Przed rozpoczynającym się jutro szczytem G-8 w Irlandii Północnej, brytyjski premier David Cameron kładzie nacisk na walkę z nieuczciwością podatkową wielkich korporacji. Ale chodzi mu nie tylko o dobro społeczeństw zachodnich, z których czerpią one największe zyski, bo - jak stwierdził - ma to również znaczenie w walce z ubóstwem w trzecim świecie.
Premier Cameron skupił się na Afryce, mówiąc że handel, podatki i przejrzystość to trzy klucze do poprawy sytuacji setek milionów ludzi. "Kiedy podatki nie są ściągane - cierpią ubodzy, bo nielegalny odpływ funduszy z Afryki przewyższa międzynarodową pomoc" - mówił brytyjski premier na weekendowej konferencji Open for Growth, czyli Otwarcie na Wzrost.
"Kiedy firmy eksploatujące bogactwa naturalne i rządy państw rozwijających się nie działają w przejrzysty sposób, ich mieszkańcy tracą należne im dochody." - powiedział David Cameron i podał przykład Gwinei Równikowej, której prezydent traktuje wpływy z eksportu ropy jako tajemnicę państwową, a jego syn kupuje prywatny odrzutowiec, osiem Ferrari i siedem Rolls-Royce'ów. Dochód narodowy na głowę mieszkańca jest w Gwinei Równikowej teoretycznie większy niż w Polsce - mówił brytyjski premier - ale śmiertelność dzieci - 20-krotnie wyższa.
Tym wystąpieniem David Cameron postawił znak równości między nowym, globalnym programem walki z nieuczciwością podatkową ponadnarodowych korporacji, a starymi, milenijnymi celami walki z nędzą.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/G. Drymer, Londyn/to/


























































