Berlińskie centrum przyjmujące uchodźców z Ukrainy na terenie dawnego lotniska Tegel ma zostać rozbudowane. Powstanie między innymi więcej obiektów edukacyjnych i rekreacyjnych dla dzieci. Senat Berlina zakłada, że Tegel będzie potrzebne "długo po 2023 roku".
Według urzędu ds. uchodźców w br. do końca kwietnia do Berlina przybyło 3866 osób ubiegających się o azyl i 6484 osoby z Ukrainy. Nawet jeśli część Ukraińców zostanie zakwaterowana prywatnie, w tym roku potrzeba będzie około 10 000 do 12 000 nowych miejsc, powiedziała senator ds. integracji Cansel Kiziltepe. Dla porównania, do tej pory dostępnych jest około 32 000 miejsc dla uchodźców, z których większość jest zajęta - pisze we wtorek portal dziennika "Sueddeutsche Zeitung" (SZ).
"Głównym celem jest uniknięcie bezdomności" - powiedziała Kiziltepe. Zakłada, że Tegel będzie potrzebne "długo po 2023 roku". Wcześniej planowano, że centrum będzie działało do końca 2023 roku.
W Tegel jest obecnie miejsce dla 4500 uchodźców. Według Kiziltepe mieszka tam teraz około 2800 osób, z których 1600 to dzieci.
W Tegel ma powstać więcej infrastruktury socjalnej, przede wszystkim więcej obiektów edukacyjnych i rekreacyjnych dla dzieci. Celem musi być zapewnienie dzieciom i młodzieży oferty odpowiedniej do wieku. Nie powinno być tak, że dzieci "patrzą na białą ścianę 24 godziny na dobę", jak to ujął burmistrz Berlina Kai Wegner, cytowany przez "SZ".
Z Berlina Berenika Lemańczyk
