Pod koniec III kwartału 2022 roku wartość rezerw zawiązanych przez giełdowe banki wyniosła około 26-27 mld zł. W 2023 roku banki będą nadal zawiązywały rezerwy na walutowe kredyty hipoteczne, a wskutek wzrostu stóp procentowych dla klientów banków atrakcyjność zawierania ugód zmniejszyła się - ocenia analityk Biura Maklerskiego Pekao Michał Fidelus.


"Miniony rok obfitował w zawiązywanie rezerw na walutowe kredyty hipoteczne w bankach. Podyktowane to było szeregiem czynników, z których kluczowymi były utrzymujące się wysokie liczby pozwów ze strony klientów, zapadające wyroki oraz statystyki odnośnie do wyroków, które jednoznacznie wskazywały na wysokie prawdopodobieństwo wygranej przez klientów" - powiedział PAP Biznes Fidelus.
"Pomimo że banki wyraźnie zwiększyły obrezerwowanie portfela walutowego, w 2023 r. spodziewamy się kontynuacji tworzenia rezerw. Nie zakładamy zmian w statystykach wygranych, liczba wyroków może być podobna lub nawet wyższa, a jednocześnie nie spodziewamy się znaczącego spadku liczby pozwów. Kluczowym elementem pozostaje orzeczenie TSUE odnośnie do kosztu kapitału – opinię rzecznika mamy poznać w lutym, natomiast sam wyrok może zapaść w kolejnych miesiącach" - dodał.
Analityk ocenił, że na koniec III kwartału 2022 roku wartość rezerw na kredyty CHF zawiązanych przez banki giełdowe wyniosła około 26-27 mld zł.
"Jeżeli dodamy do tego banki nienotowane, zbliżymy się do kwoty 40 mld zł rezerw w sektorze" - powiedział Fidelus.
Oprócz ścieżki sądowej część klientów banków decyduje się na zawarcie ugody. Zdaniem Fidelusa atrakcyjność tego rozwiązania z punktu widzenia kredytobiorców zmniejszyła się na skutek wzrostu stóp procentowych.
"Proces realizacji ugód będzie jednak z pewnością postępował, bo wydaje się, że jest to właściwy kierunek prowadzący do redukowania ekspozycji na walutowe kredyty hipoteczne. Nie bez znaczenia dla skłonności klientów do ugód będzie też kurs złotego" - powiedział Fidelus.
Z początkiem lutego rozpoczyna się sezon publikacji wyników za 2022 rok przez giełdowe banki. BNP Paribas Bank Polska oraz Bank Millennium zapowiedziały już, że w IV kwartale zawiążą kolejne rezerwy na kredyty CHF.
Po bardzo wysokiej rezerwie dokonanej w III kwartale 2022 roku najwyższy wskaźnik obrezerwowania wykazuje obecnie mBank, natomiast w naszym przekonaniu prawdopodobne jest, że rezerwy w obecnym roku zobaczymy we wszystkich bankach zaangażowanych w walutowe kredyty hipoteczne" - powiedział Fidelus.
"Największych nominalnie rezerw spodziewamy się w Millennium, Santander Banku czy BNP Paribas BP, ale zakładamy, że również w mBanku pojawią się rezerwy. Powinny to być wartości niższe niż w 2022 r., ale nadal istotne" - dodał.
BNP Paribas Bank Polska zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że w wynikach IV kwartału 2022 roku utworzy rezerwę na portfel kredytów CHF w wysokości ok. 383 mln zł. Bank podał, że wzrost rezerwy w porównaniu do poprzednich kwartałów 2022 r. jest głównie związany z napływem nowych pozwów sądowych, a także liczbą ugód zawieranych z klientami, mających na celu konwersję kredytów w CHF na PLN.
Bank podał, że na koniec 2022 roku łączna wartość rezerwy na portfel kredytów CHF wyniesie ok. 1,9 mld zł.
O zawiązaniu rezerw na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi informował także Bank Millennium. Wysokość tej rezerwy na kredyty udzielone przez bank wynieść ma w IV kwartale 475 mln zł, a wartość bilansowa tych rezerw na koniec grudnia 2022 roku na portfel kredytów udzielonych przez bank wynieść ma 5.028 mln zł. Później bank informował o zmianie wartości tej rezerwy na 4.986 mln zł.(PAP Biznes)
seb/ ana/