Potrzebna jest jak najszybsza decyzja zarządu PKN Orlen co do przyszłości Anwilu, bo na razie docierają do nas tylko pogłoski, że płocki koncern rozważa sprzedaż tej spółki - przekonuje Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu państwa.
- Tak naprawdę ani wicepremier Waldemar Pawlak, ani minister Aleksander Grad nie mają na tę decyzję Orlenu bezpośredniego wpływu - ocenił wiceminister, odnosząc się do wypowiedzi Pawlaka, który wyraził zaniepokojenie informacjami, że Orlen nie ma zamiaru brać udziału w konsolidacji sektora chemicznego.Jego zdaniem ta decyzja wynikała będzie z funkcji celu, jaki dla Anwilu wpisuje się w strategię rozwoju całej płockiej grupy. - Chodzi tylko o to, żeby została podjęta jak najszybciej, kończąc okres niepewności - podkreśla Krzysztof Żuk.
Wiceminister zaznacza, że jeśli zarząd Orlenu uzna, że udział w konsolidacji sektora chemii jednak go interesuje, będzie musiał wyłożyć na to pieniądze. Natomiast jeśli zdecyduje się Anwil sprzedać, będzie mógł liczyć na środki na inne inwestycje.
- Nie ma jednak pewności, że Anwil kupi zaproponowane przez nas konsorcjum Ciechu oraz zakładów azotowych w Tarnowie i Kędzierzynie, bo mogą przecież pojawić się inni zainteresowani, a wtedy dla Orlenu decydować będzie ekonomia - zaznacza wiceminister skarbu.
Zobacz także: Pawlak zaniepokojony informacjami z Orlenu oraz Konsorcjum Ciechu może szybko przejąć Anwil
wnp.pl (Piotr Apanowicz)























































