Dostawy broni z Chin do Rosji stają się coraz bardziej prawdopodobne, a liderzy UE muszą wyraźnie oznajmić Pekinowi, że zaważyłoby to na całości stosunków europejsko-chińskich – ocenia w rozmowie z PAP Andrew Small z amerykańskiego think tanku German Marshall Fund (GMF).


Władze USA oceniły niedawno, że Chiny rozważają dostawy broni i amunicji dla atakującej Ukrainę Rosji. Dyplomacja UE określiła potencjalne dostawy uzbrojenia jako „czerwoną linię”, której Chiny nie powinny przekraczać.
Według Smalla Chiny wciąż wahają się co do przekazywania broni, ale takie dostawy są „coraz bardziej prawdopodobne”, bo Moskwa coraz pilniej ich potrzebuje. „Prawdopodobnie wybadają najpierw grunt transferami w szarej strefie, poprzez strony trzecie, ale byłbym ogólnie zaskoczony, gdyby odrzucali rosyjskie prośby w nieskończoność” – ocenia analityk.
Jego zdaniem Chiny nie chcą jednak całkowicie niszczyć swoich relacji z USA i UE. Nie chcą też, aby na Zachodzie powstał jednolity front przeciwko nim.
„Chiny wiedzą, że ich stosunki z USA mają jeszcze trochę przestrzeni, by upaść niżej. Ich relacje z Europą są jeszcze dalekie od upadku”, jeśli Pekin przekaże Rosji broń, te relacje mogą upaść – zaznacza Small. Bezpośrednim skutkiem byłby nowy pakiet sankcji wymierzonych w osoby i instytucje w Chinach.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Według eksperta chiński rząd wciąż stara się wbijać klin pomiędzy USA a UE, by osłabić jakąkolwiek koalicję wymierzoną przeciwko Chinom i utrzymać w Europie dostęp do technologii, które coraz trudniej jest mu pozyskiwać w Stanach Zjednoczonych.
„Jednak jeśli podejmie kroki, które sprawią, że Chiny staną się bezpośrednim zagrożeniem dla Europy, stworzenie pełnego zachodniego frontu przeciwko Chinom i utwardzenie polityki bloków stanie się znacznie bardziej prawdopodobne” – podkreśla Small, który jest specjalistą ds. stosunków chińsko-amerykańskich.
Jego zdaniem szczególnie liderzy UE powinni wobec tego ostrzegać Chiny i podkreślać, jak ważne jest to dla Europy. „Konkretne reperkusje nie muszą być wymieniane. Wystarczy, że z absolutną jasnością oznajmi się Chinom, że to będzie kosztowne i wpłynie na całe stosunki chińsko-europejskie” – uważa badacz z German Marshall Fund.
Chiny mogą jednak mimo wszystko zdecydować się na militarne wsparcie Rosji, zwłaszcza jeśli uznają, że dalsze odrzucanie próśb Moskwy pogorszy dwustronne relacje albo jeżeli ocenią, że jest to kluczowe dla rosyjskiego wysiłku wojennego i bez chińskiej pomocy Rosja przegra – twierdzi Small.
Komunistyczne władze ChRL nie potępiły rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie i wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją. Sprzeciwiają się również sankcjom nakładanym na Moskwę przez kraje zachodnie i ich sojuszników. Przed inwazją Chiny i Rosja deklarowały przyjaźń „bez granic”, a już po jej rozpoczęciu pogłębiały współpracę w wielu dziedzinach i prowadziły wspólne ćwiczenia wojskowe.
Kyodo: USA potwierdziły użycie amunicji produkcji chińskiej podczas wojny Rosji z Ukrainą
Mamy podejrzenia, że tej amunicji użyły wojska rosyjskie, lecz nie posiadamy na to dowodów. Jesteśmy jednak przygotowani do podjęcia stosownych działań, jeśli doniesienia o przekazaniu uzbrojenia Rosji przez Chiny zostaną potwierdzone. Zachowujemy w tej kwestii czujność i uważnie obserwujemy rozwój sytuacji - oznajmił informator Kyodo w amerykańskim Departamencie Stanu.
Znalezione na Ukrainie pociski pochodzą z Chin, ponieważ wskazuje na to ich konstrukcja. Stany Zjednoczone powiadomiły już o tej sprawie niektórych swoich sojuszników - czytamy w depeszy japońskiej agencji.
Jak podkreślono, informacja o chińskiej amunicji pojawiła się na dwa dni przed wizytą przywódcy Chin Xi Jinpinga w Rosji, planowanej od poniedziałku do środy (20-22 marca). W ocenie zachodnich i japońskich analityków spotkanie Xi z Władimirem Putinem potwierdzi, że Pekin i Moskwę łączą bliskie, partnerskie relacje.
Jeśli chodzi o potencjalne zaopatrywanie Rosji przez Chiny w śmiercionośną broń, wciąż mamy ten sam poziom zaniepokojenia, jaki mieliśmy w ubiegłym tygodniu. Nadal nie uważamy, że Pekin porzucił te plany, ale też nie widzieliśmy żadnych dowodów, że podjęli decyzję, by pójść w tym kierunku lub dostarczyli Moskwie jakieś uzbrojenie - oświadczył w piątek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
Komentując czwartkowy artykuł w portalu Politico na temat wysyłania przez chińską firmę zbrojeniową Norinco karabinów szturmowych do Rosji oraz przekazywania przez Pekin komercyjnych dronów, rzecznik stwierdził, że według informacji USA karabiny nie są przeznaczone do wykorzystania na polu walki, a transakcja jest wynikiem porozumień zawartych jeszcze przed wojną.
anb/ jar/ szm/ arch/