REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Airbus: planowaliśmy miejsca pracy nie tylko w związku ze śmigłowcami

2016-10-14 17:39
publikacja
2016-10-14 17:39

Airbus Group zamierzał stworzyć 6 tys. miejsc pracy związanych nie tylko produkcją i obsługą śmigłowców oświadczyła w piątek firma w związku z niedawną wypowiedzią premier Beaty Szydło.

fot. / / FORUM

Przed dwoma dniami Szydło w wywiadzie dla telewizji Trwam zapewniła, że kończąc negocjacje z Airbus Helicopters w sprawie offsetu za 50 śmigłowców "polski rząd postąpił zgodnie z interesem polskiego państwa. Nawiązując do wypowiedzi, że ambicją Airbus Group było stworzenie w Polsce 6000 miejsc pracy, (z czego 3800 w programie śmigłowcowym) Szydło powiedziała, że "absolutnie taka propozycja nigdy nie była zgłaszana przez stronę francuską. Z każdych tych negocjacji są protokoły, można to oczywiście sprawdzić" - zapewniła.

W wydanym w związku z tą wypowiedzią oświadczeniu, przesłanym PAP w piątek, grupa Airbus zapewniła, że zawsze w sposób transparentny i otwarty wypowiadała się o swoich planach związanych z rozwojem obecności przemysłowej w Polsce w branży śmigłowcowej, lotniczej i kosmicznej.

Ambicje naszej Grupy od początku wykraczały poza offset związany z programem śmigłowcowym - napisano.

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się komentarze sugerujące, że Airbus Group nie poinformował Rządu Rzeczpospolitej Polskiej o zamiarze utworzenia 6000 miejsc pracy w kraju w ramach długofalowej strategii rozwoju Grupy. Nie odpowiada to stanowi faktycznemu. 11 lutego 2016 roku nasz plan działań został oficjalnie zaprezentowany Panu Wiceministrowi Radosławowi Domagalskiemu i pozostałym członkom polskiego zespołu offsetowego. Dzień wcześniej, podczas spotkania z przedstawicielami zarządów Airbus Helicopters i Airbus Group, informacje na ten temat uzyskał bezpośrednio Pan Wicepremier Mateusz Morawiecki. Wszelkie dokumenty z tym związane zostały przekazane polskim władzom w stosownym czasie - oświadczyła firma w piśmie przesłanym przez obsługującą ją agencję PR.

Na początku października Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, poinformowało o zakończeniu rozmów, uznając je za bezprzedmiotowe. Polski rząd uznał, że oferta Airbusa nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski.

Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska trwał od wiosny 2012. W kwietniu ub. r. MON do końcowego etapu zakwalifikowało ofertę Airbus Helicopters z maszyną H225M. MON podało, że tylko ta oferta spełniła wymogi formalne. Oferty konkurencji odrzucono m.in. ze względu na zbyt odległy termin dostawy (śmigłowce AW149 oferowane przez WSK-PZL Świdnik będące własnością Leonardo Helicopters) i brak uzbrojenia (Black Hawk w wersji eksportowej, które oferowało PZL Mielec należące do firmy Sikorsky). 30 września 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej, której podpisanie było warunkiem zawarcia kontraktu.

Airbus Helicopters napisała we wtorek w liście otwartym do premier, że offset oferowany przy zakupie Caracali odpowiadał wartości dostawy z podatkiem, zakładał transfer technologii do państwowych spółek, a ambicją przedsiębiorstwa było stworzenie 6 tys. miejsc pracy.

Wiceminister rozwoju Radosław Domagalski-Łabędzki mówił tego samego dnia, że jego resort prowadził negocjacje z Airbus Helicopters prawidłowo, w dobrej wierze; nie zerwał ich, ale zakończył zgodnie z zatwierdzonym przez obie strony harmonogramem i nie ma podstaw do roszczeń odszkodowawczych. Wieczorem w TVP Info Domagalski-Łabędzki mówił, że "pierwszy raz słyszał" o możliwości powstania 6 tys. miejsc pracy".

Do czasu nadania tej depeszy w piątek po południu PAP nie uzyskała komentarza Domagalskiego-Łabędzkiego do najnowszego oświadczenia grupy Airbus.

Decyzji MON o wyborze Caracala sprzeciwiały się m.in. związki zawodowe działające w zakładach, których oferty zostały odrzucone. PZL Świdnik zaskarżył postępowanie.

Wybór Caracala wzbudził zastrzeżenia PiS. Partia zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy przetargu przez wymagania preferujące maszynę europejskiego koncernu. Zastrzeżenia wyrażał również prezydent Andrzej Duda.

Szef MON Antoni Macierewicz na początku urzędowania podjął decyzję o przeglądzie postępowań dotyczących zakupów, w tym na śmigłowce. Ostatnio w Mielcu Macierewicz zapowiedział, że Wojskom Specjalnym zostaną w najbliższych miesiącach dostarczone maszyny Black Hawk.(PAP)

brw/ malk/ pro/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (21)

dodaj komentarz
~bulba
A ja jestem ciekaw co PIS-aki chciały wymóc na Hollandzie podczas wizyty za wrócenie do rozmów !!!!. A tu dupa Holland odwołał wizytę i zrobiła się kicha :)
~Mariolka
A zakłady w Mielcu PIS sprzedał Amerykanom w 2007r. Teraz daje im zarobić na maszynach bez przetargu. Ha i to jest dobra zmiana, żabojady na amerykańców
~kojo
Obiecanki, pierdzianki, banialuki, skaczące żaby - wszystko w temacie.
~Franc
Aaaaaa,zapomniałem dodać,ze nie 6 tys,a 600 000.
~StanRS
Zgadza się, Airbus chciał zatrudnić po podpisaniu kontraktu więcej Polaków do prostego montażu śmigłowców sprowadzanych w częściach, niż pracuje ludzi w zakładach we Francyi. A tu ten niedobry faszystowski reżym zrezygnował z takiego kontraktu tysiąclecia.
~Michał_
Teraz to takie gadanie coby żałować
~StanRS
Może w ramach offsetu za podpisany kontrakt na śmigłowce, żabojady wybudowaliby swoje super i hipermarkety niemal w każdym powiecie. Wtedy to się zgodzę, 6 tysięcy wyrobników byłoby zatrudnione.
Tak samo jak jankesi, za podpisanie kontraktu na samolociki F-16 chcieli wybudować w ramach offsetu farmy świń.
~ustawka
Francuskie media już wprost podają, że przetarg na caracale dla polskiej armii miał być swojego rodzaju rekompensatą za to, że Francja nie sprzeda Rosji okrętów Mistral. – Gdyby się okazało, że był to rodzaj transakcji wiązanej, to dla Platformy Obywatelskiej byłby to bardzo poważny problem. Oznaczałoby to, mówiąc kolokwialnie, ustawienie Francuskie media już wprost podają, że przetarg na caracale dla polskiej armii miał być swojego rodzaju rekompensatą za to, że Francja nie sprzeda Rosji okrętów Mistral. – Gdyby się okazało, że był to rodzaj transakcji wiązanej, to dla Platformy Obywatelskiej byłby to bardzo poważny problem. Oznaczałoby to, mówiąc kolokwialnie, ustawienie przetargu pod konkretnego oferenta
~polskanorma
Zaś polskie media już podają, że cena 1 śmigłowca dla Polski = cenie 1,5 śmigłowca dla innych krajów z powodu niebotycznych łapówek. I może jest coś na rzeczy, bo.... najgłośniej krzyczy byłe PO. Żyjemy w coraz ciekawszych czasach.
~ed
przecież karakana mamy, rządzi partią

Powiązane: Modernizacja polskiej armii

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki