Szanowni Państwo,
j po raz trzeci piszę zwyczajowy list do Akcjonariuszy w bardzo dynamicznej sytuacji. Od
pierwszego kwartału 2020 roku do pierwszego kwartału 2022 roku miały miejsce następujące
wydarzenia, które wpłynęły na funkcjonowanie Grupy Mercator Medical:
1. Pandemia COVID-19 i związany z nią wzrost popytu na rękawice medyczne, gwałtowny
wzrost cen rękawic i surowców niezbędnych do ich produkcji.
2. Zmiana trybu pracy na zdalny lub hybrydowy.
3. Załamanie się światowej logistyki frachtowej, a następnie poważne zaburzenia
procesów logistycznych przy czym praktycznie wszystkie rękawice jednorazowe i inne
środki ochrony osobistej (PPE) produkowane w Azji Południowej, Azji Wschodniej
i Azji Południowo-Wschodniej.
4. Agresywne zwiększenie podaży rękawic, zwłaszcza przez chińskich graczy, zmniejszenie
popytu w porównaniu z tym notowanym na początku pandemii, gwałtowny spadek cen
rękawic.
5. Inflacja na poziomie 10% w wypadku PLN i niewiele niższa w wypadku USD i EUR.
6. Wojna w Ukrainie.
Każde z tych wydarzeń okazało się dużym wyzwaniem dla Firmy. Pierwsze i drugie wymagały
wiele pracy, ale ostatecznie wpłynęły pozytywnie na funkcjonowanie Grupy, natomiast
pozostałe cztery równi wymagają wiele wysiłku, jednak ich wpływ jest negatywny.
O mniejszych trudnościach, jak częste zmiany legislacyjne w Polsce i innych krajach, nie
wspomnę. Wszystkie wymienione wyżej wydarzenia nadal na nas oddziałują i nikt nie wie, kiedy
i jak się to zakończy.
Na Grupę Mercator i przy okazji jej kurs akcji można spojrzeć z różnych perspektyw. Z mojej,
najbardziej długodystansowej, dotychczasowe know-how i stworzona marka, nadwyżki
zgromadzone w latach 2020 i 2021 oraz doświadczenie zdobyte i wciąż zdobywane w związku
ze wspomnianymi wydarzeniami rokują dla naszego biznesu jak najlepiej. Nie znam
perspektywy osoby, która kupiła akcje Mercatora i wyczekuje na możliwość ich sprzedania
z zyskiem lub z kontrolowaną stratą (stop loss). Ani kiedy Grupa była warta 50 mln PLN, ani kiedy
jej wartość wzrosła do 6 mld PLN, nie udało nam się pozyskać takiego inwestora
mniejszościowego zapewne byłby on instytucjonalny który chciałby długoterminowo,
stabilizująco i lojalnie zainwestować w Firmę. Rodzina Żyznowskich, której jestem seniorem,
trzyma stabilny większościowy pakiet i angażuje się w zarządzanie po właścicielsku tak jak
umie najlepiej.
Podtrzymuję wszystkie dotychczasowe deklaracje moje oraz Zarządu, które dotyczyły naszego
rozwoju w biznesie rękawic i PPE. Jesteśmy średniej wielkości producentem zdolnym do
utrzymywania najwyższej jakości, o czym świadczy między innymi to, że w czasie pandemii
przekazywaliśmy nasze produkty podmiotom rządowym w USA, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Są
to jedni z najbardziej wymagających odbiorców zarówno pod względem produktów, jak
i przyznawanych im certyfikatów. Jesteśmy także jednym z największych dystrybutorów
rękawic w Europie, mimo że w jej zachodniej części zaczęliśmy działać niedawno. Rzadkie w tej
branży połączenie działalności w charakterze producenta i dystrybutora daje nam atuty, które
chcemy wykorzystywać i na których możemy dobrze zarabiać.
Wciąż zajmujemy się rozwojem organicznym Grupy, ale poszukujemy również firm do przejęcia
z naszej branży. Niestety na razie wszystkie tego rodzaju przedsiębiorstwa posiadają gotówkę,
a te wystawione na sprzedaż nadal wyceniane zgodnie ze standardami pandemii COVID-19
choć warto zauważyć, że nigdy nie były tanie. Prawdopodobnie musi upłynąć jeszcze trochę
czasu, aż sytuacja na rynku się unormuje.
Mimo że w samej Europie jest jeszcze wiele krajów, kanałów i nisz, w których możemy i chcemy
działać, oferując nasze podstawowe portfolio, postanowiliśmy także poszukać biznesu spoza
PPE. Robimy to na dwa sposoby. Rozpatrujemy propozycje, które same do nas napływają. Już
w jednym przypadku byliśmy tak blisko podjęcia decyzji, że zaczęliśmy to jak teraz widać,
przedwcześnie ogłaszać. Jesteśmy również bliscy zaangażowania się finansowo w fundusz
typu Corporate Venture Capital wyspecjalizowany w wyszukiwaniu małych spółek, które rokują
znaczący dochód w medycynie i technologiach pokrewnych. Nasza pozycja w tym funduszu
pozwoli nam monitorować wszystkie ciekawe podmioty podlegające ewentualnemu przejęciu.
Zarządzanie nadwyżkami finansowymi, którymi dysponujemy, w czasach galopującej inflacji
stało się dla nas odrębnym biznesem w ramach naszego biznesu. Z jednej strony chcemy
zachować znaczące rezerwy być może na stosunkowo dłuższy czas gdyż jesteśmy świadomi,
że czasy są bardzo niepewne i znienacka może nadejść era cash is king. Z drugiej strony
w aktualnej sytuacji trzymanie gotówki na lokatach stanowi jej czyste marnotrawienie. Dlatego
planujemy przeznacz na inwestycje, które nadal będziemy traktować jako finansowe, ale
mniej płynne i bardziej ryzykowne niż lokaty. Mowa między innymi o konserwatywnym,
profesjonalnym inwestowaniu w akcje światowych blue chipów oraz o inwestowaniu w projekty
nieruchomościowe przez odpowiednio zabezpieczone pożyczki.
dr Wiesław Żyznowski
Prezes Zarządu i akcjonariusz większościowy Mercator Medical S.A.