Niewłaściwa nośność opon, awaryjne systemy pokładowe czy niepoprawnie wykonane elementy konstrukcji – z takimi problemami mogą mierzyć się właściciele ponad 5 tys. aut zarejestrowanych w Polsce, o czym informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Część napraw zostanie wykonana zdalnie.
Kampania naprawcza Opla
Najwięcej wadliwych modeli do UOKiK zgłosił Opel. To przede wszystkim modele: astra (K), insignia, zafira (C) oraz cascada z roczników modelowych 2018, 2019 i 2020 r.
Jak informuje producent, w pojazdach wyposażonych w silniki LWC (D16SHT), wartość lambda podczas testu emisji może być zbyt niska. Konsekwencją usterki będzie niezgodna z przepisami emisja dwutlenku węgla.
Na polskim rynku wadę zarejestrowano w 2276 pojazdach. Ich właściciele zostaną wezwani listownie do ASO Opla, gdzie mechanicy zaktualizują oprogramowanie kalibracji jednostki sterującej silnika (Engine Control Unit).
Opel wykrył usterki także w 311 egzemplarzach modelu crossland zarejestrowanych w Polsce. W pojazdach wadliwy okazał się element tylnej belki poprzecznej, który nie został wyprodukowany ze stali o odpowiedniej twardości.
Usterka może prowadzić do pęknięć i powodować hałas na belce poprzecznej tylnej osi. W skrajnym przypadku pęknięcia mogą się powiększać i negatywnie wpływać na właściwości jezdne pojazdu.
Naprawa będzie polegała na sprawdzeniu i ewentualnej wymianie belki.
Citroeny do naprawy
Analogiczną usterkę wykrył inny producent aut, należący do koncernu Stellantis – Citroen. Wadliwe belki poprzeczne tylnych osi wykryto w 253 egzemplarzach modelu c3 i c3 aircross.
Citroen do UOKiK zgłosił także 2243 wadliwe modele c4 i e-c4. Jak czytamy w komunikacie, w pojazdach może nie działać prawidłowi Autonomiczny Moduł Telematyki (ATB).
– Może to prowadzić do niewłaściwego zarządzania automatycznym oddzwanianiem ze strony call center w przypadku przerwania połączenia – głosi komunikat.
Usterka zostanie naprawiona zdalnie za pośrednictwem systemu Over the Air (OTA).
Peugeoty z niewłaściwymi oponami
Kampanię naprawczą przeprowadza także inna marka należąca do Stellantisa – Peugeot. Do serwisów muszą zgłosić się właściciele modeli partner.
Jak informuje producent, w ich przypadku indeks nośności opon bywa niższy od deklarowanego obciążenia tylnej osi. W przypadku przekroczenia dopuszczalnego obciążenia może dojść do trudności w prowadzeniu pojazdu oraz do uszkodzenia opon.
Na rynku polskim kampanią naprawczą objęte są 23 pojazdy.