Przedstawiciele Nissana przyspieszył planowanie i przygotowania do odłączenia się od Renault, z którym japoński koncern tworzy sojusz od 1999 r – donosi „Financial Times”.
Japończycy chcieliby samodzielnie projektować i produkować samochody, poza wspólną strukturą tworzoną z Renault.
Ucieczka oskarżonego Ghosna
Na przyspieszenie przygotowań do odejścia Nissana z sojuszu, w opinii anonimowych informatorów cytowanych przez „Financial Times” wpłynęła przede wszystkim niedawna ucieczka z Japonii wieloletniego prezesa Renault i Nissana – Carlosa Ghosna, który został oskarżony o celowe zaniżanie w sprawozdaniach finansowych swojego wynagrodzenia o 80 mln dolarów.
Łatwo nie będzie
Samodzielna produkcja aut przez Nissana nie będzie jednak łatwa, ponieważ w czasie prezesury Ghosna proces zakupów w obu firmach został połączony. Co więcej, przygotowywany przez Nissana elektryczny model ariya, który ma być początkiem ery „elektryków” w dziejach japońskiego koncernu, ma być produkowany na nowej platformie tworzonej wspólnie z Renault.
Wbrew trendom
Rozwód Nissana z Renault byłby zagraniem wbrew obserwowanemu od lat trendowi łączenia się poszczególnych koncernów w celu zmniejszania kosztów przechodzenia na produkcję aut elektrycznych i łatwiejszego spełniania coraz bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin. Pod koniec 2019 r. fuzję zapowiedział Fiat Chrysler i PSA (Peugeot, Citroen, Opel), a wcześniej współpracę zawiązały Volkswagen i Ford.
„Financial Times” w swoich doniesieniach powołuje się na anonimowe źródła w koncernie. Zarówno Nissan jak i Renault oficjalnie nie potwierdzają jednak informacji o sugerowanym zerwaniu sojuszu.