Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad kolejnymi zmianami dotyczącymi egzaminów na prawo jazdy. Egzaminów w ciągu dnia ma być mniej, a Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego będą musiały zatrudnić więcej egzaminatorów.
Projekt rozporządzenia ministra infrastruktury jest już po konsultacjach społecznych a 29 kwietnia trafił do opiniowania. Według harmonogramu, ma wejść w życie 1 lipca, choć jak czytamy w uzasadnieniu, jeśli poszczególne WORD-y nie zdążą dostosować się do nowych wymagań, termin zostanie przesunięty na 1 stycznia 2020 r.
Na czym będą polegały zmiany? W ciągu godziny będzie mógł się odbyć tylko jeden egzamin teoretyczny, a egzaminator będzie mógł przeprowadzić maksymalnie osiem egzaminów praktycznych w ciągu dnia.
Jak uzasadnia ministerstwo, zmiany są odpowiedzią na spadek jakości przeprowadzanych obecnie egzaminów, który wynika ze sposobu finansowania WORD-ów. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, 88 proc. dochodów WORD-ów pochodzi właśnie z egzaminów, z czego aż 70 proc. to opłaty za egzaminy poprawkowe, do których przystępuje średnio 65 proc. kursantów. Dla porównania w Wielkiej Brytanii to 53 proc. egzaminowanych, a w Niemczech jedynie 30 proc.
– WORD-y obecnie finansują się same i dlatego ilość przeprowadzanych egzaminów jest bardzo istotna. W związku z tym obserwowane są od dłuższego czasu negatywne zachowania WORD-ów, które związane są z dążeniem do maksymalizowania zysków finansowych z przeprowadzonych egzaminów. W pracy zatrudnionych egzaminatorów często obserwuje się wywieranie na egzaminatorach różnego rodzaju presji w kierunku osiągnięcia wyższej zdawalności i określonej wysokiej wydajności, np. przeprowadzenie 14 egzaminów praktycznych w ciągu 8 godzin – czytamy w uzasadnieniu ministerstwa.
Wprowadzenie ograniczeń w liczbie przeprowadzanych egzaminów ma, w ocenie ministerstwa, pozwolić egzaminatorom na przeprowadzanie egzaminów bez nacisków na zwiększenie zdawalności czy wydajności, dając tym samym czas na zrealizowanie wszystkich zadań egzaminacyjnych. Korzyści mają odczuć także sami egzaminowani. Wprowadzone limity mają pozwolić na wyznaczanie dokładnych godzin egzaminów, co ma z kolei przełożyć się na mniejszy stres egzaminowanych.
Według szacunków ministerstwa, aby nie wydłużyć czasu oczekiwania na egzamin, każdy WORD będzie musiał zatrudnić trzech dodatkowych egzaminatorów. W skali kraju przybędzie ich więc około 150.
W ministerialnych propozycjach zmian ma pojawić się także możliwość jazd doszkalających pod okiem rodziców. Te odbywałyby się już po standardowych częściach kursu, a osoba towarzysząca musiałaby posiadać prawo jazdy od co najmniej pięciu lat i być opiekunem prawnym kursanta. Jazdy miałyby się jednak odbywać pod nadzorem ośrodka szkolenia kierowców. Takie rozwiązanie funkcjonujące już z powodzeniem w niektórych europejskich krajach.