Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Coraz dłuższe kolejki po nowe auta. Na te modele poczekamy „tylko” kilka miesięcy

Coraz dłuższe kolejki po nowe auta. Na te modele poczekamy „tylko” kilka miesięcy

Shutterstock / KELENY

Choć czas oczekiwania na nowy samochód nierzadko przekracza rok, w polskich salonach można znaleźć modele, na które czeka się „zaledwie” kilka miesięcy – wynika z badania przeprowadzonego przez serwis Carsmile.pl. Lepiej jednak zrezygnować z dodatkowego wyposażenia i aut naszpikowanych elektroniką.

Branża motoryzacyjna wciąż nie uporała się z hamującym produkcję i opóźniającym dostawy aut niedoborem półprzewodników, który w dalszym ciągu sprawia, że zamiast w salonach nowe, niemal gotowe auta, wciąż zapełniają fabryczne parkingi. Na wiele modeli trzeba czekać znacznie powyżej pół roku, a w skrajnych przypadkach nawet ponad rok.

Na problemy z produkcją podzespołów nałożyły się kolejne związane z wojną w Ukrainie. W efekcie znów naruszone zostały łańcuchy dostaw, dodatkowo wzrosły ceny surowców. To z kolei skutkuje problemami w dostawie aut do Polski i sprawia, że niektóre modele czy wersje wyposażenia są w tej chwili w ogóle niedostępne na krajowym rynku.

Modele aut dostępne w ciągu sześciu miesięcy

Marka Model Orientacyjny czas produkcji
Dacia Duster do 5 miesięcy
Dacia Sandero do 4 miesięcy
Dacia Jogger do 4 miesięcy
Dacia Spring do 5 miesięcy
Fiat Doblo do 6 miesięcy
Fiat Florino do 4 miesięcy
Fiat Kuga od 2 do 7 miesięcy
Ford Puma od 2 do 7 miesięcy
Jaguar F-Type do 6 miesięcy
KIA Proceed do 6 miesięcy
KIA cee’d do 6 miesięcy
KIA Sportage (HEV) do 6 miesięcy
KIA Xceed do 6 miesięcy
Mercedes Citan od 4 do 6 miesięcy
Mini SE od 4 do 6 miesięcy
Porsche Maca/Macan T od 4 do 5 miesięcy
Porsche Taycan od 4 do 5 miesięcy
Porsche Cayenne Platinum Edition od 4 do 5 miesięcy
Porsche Panamera 4/4 ehybrid od 4 do 5 miesięcy
Renault Zoe ok. 5 miesięcy
Renault Captur do 6 miesięcy
Renault Megane do 6 miesięcy
Renault Kadjar do 6 miesięcy
Renault Koleos do 6 miesięcy
Renault Arkana do 6 miesięcy
Renault Traffic do 6 miesięcy
Renault Master do 6 miesięcy
Tesla 3 od 3 do 14 miesięcy
Toyota Yaris ok. 6 miesięcy
Toyota C-HR ok. 6 miesięcy
Volvo XC40 Recharge od 4 do 6 miesięcy
Volvo C40 Recharge od 4 do 6 miesięcy
Volkswagen T-Cross ok. 3 miesięcy
Volkswagen T-Roc ok. 3 miesięcy
Volkswagen Taigo ok. 4 miesięcy
Volkswagen ID.5 ok. 4 miesięcy
Volkswagen Arteon ok. 4 miesięcy
Volkswage ID.4 ok. 5 miesięcy
Volkswagen Multivan od 3 do 5 miesięcy

Źródło: Carsmile.pl

Część producentów, żeby skrócić kolejki oczekujących na auta, zmieniła swoje cenniki. Wszystko po to, żeby urządzenia montowane w autach, a wymagające półprzewodników, których brakuje, mogły być oferowane jako dodatkowe opcje, co mogłoby przełożyć się na skrócenie kolejek. Przykładem może być choćby aktywny tempomat.

Na „elektryki” czeka się najkrócej

Jak wynika z raportu Carsmile.pl, obecnie najkrócej czeka się na samochody elektryczne i niektóre hybrydy.

Przykładem marki, która gwarantuje znacznie szybszą dostawę aut niskoemisyjnych niż pojazdów z silnikami benzynowymi, jest Volvo. Najkrócej – od 4 do 6 miesięcy – czeka się na model xc40 (recharge) oraz c40 (recharge). Szybciej od auta z silnikiem benzynowym „elektryka” dostarczy także Renault, Dacia czy Volkswagen.

Silnik ma znaczenie także przy wyborze auta innego niż elektryczne. Dla przykładu popularna w Polsce dacia sandero nie jest tymczasowo produkowana w wersji LPG. Z kolei kię sportage najlepiej kupować w wersji HEV. Hybryda sportage w wersji plug-in, czyli z możliwością ładowania z gniazdka, opóźni bowiem dostawę auta.

Im mniej elektroniki, tym szybciej

Nie wszystkie egzemplarze poszczególnego modelu można otrzymać jednak w tym samym czasie. Wszystko zależy od specyfikacji. W przypadku najpopularniejszego od ponad roku modelu wśród polskich klientów indywidualnych – toyoty yaris – krócej niż 6 miesięcy poczekamy jedynie na wersję podstawową. Na pozostałe wersje czeka się ok. 8 miesięcy.

Dłużej poczekamy także na nowe samochody z automatycznymi skrzyniami biegów, rozbudowaną elektroniką – np. wbudowaną nawigacją czy dotykowymi ekranami. Czas oczekiwania wydłuża również zamawianie nowych aut z kamerami cofania, czujnikami parkowania czy dwustrefową klimatyzacją. Z kolei forda kuga i pumę lepiej wybrać w wersji hybrydowej. Auta z konwencjonalnymi napędami mają niższą dostępność.

Oczekiwanie na nowe auto wydłuży także miejsce, w którym zostanie wyprodukowane. Widać to m.in. w przypadku południowokoreańskiego koncernu KIA. Na auta produkowane w rodzimych, azjatyckich fabrykach trzeba poczekać o dwa miesiące dłużej, tyle bowiem trwa transport z Korei Południowej do polskich salonów.

Rejestracje aut z salonów spadają w dwucyfrowym tempie

Problemy z dostępnością nowych aut pokazuje spadająca w dwucyfrowym tempie liczba rejestracji. W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2022 r. w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów przybyły 34 882 nowe samochody osobowe – o 13,1 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2021 r. Łącznie z autami dostawczymi o masie do 3,5 t, w tym czasie zarejestrowano w Polsce 39 763 nowe auta. W tym przypadku spadek w relacji rocznej wyniósł 15,5 proc.

Tematy
Komentarze
Coraz dłuższe kolejki po nowe auta. Na te modele poczekamy „tylko” kilka miesięcy
Marcin Kaźmierczak
Podziel się