A Kęty mają zasypany popyt.
Mam wrażenie że albo ktoś to robi celowo albo ludzie powinni wrzucić kasę do skarpet. Wtedy będą mieli taki sam zysk jak wysypując akcje w dołku, a może nawet lepszy.
Z ceną akcji jest jak z ziemniakami, prawo popytu i podaży, sypiesz to nie będzie rosło i sprzedasz tanio.
To tak dla tych co dziwią się że tanio muszą sprzedać ziemniaki :-)