Jakbw tytule, sami naganiacze a i tak waloru nikt nawet kijem nie chce dotknac. Czyzby czekal nas zjazd na historycznw minima? Czy ktos ma jakies merytoryczne argumenty za tym zeby to roslo a nie spadalo? Ceny energii stabilne, male reaktory to marzenia... co jeszcze jest w zanadrzu?