Że po wprowadzeniu promocji po wielkiej hali sklepowej chodzi kilka osób w celu zrobienia zakupów. Ale gdy promocja sie konczy i ceny wracają na swoje miejsca to pojawia się tłum ktory tratuje sie zeby zrobic w tej hali zakupy po znacznie wyzszych cenach. Brzmi jak absurd ? To popatrzcie na ostatnie lata i wolumen :) Tu jest marazm gdy tanio a jak kilka razy strzelą górne widły to wtedy wszyscy rzucają się do kupna