Forum Jak ulokować pieniądze? +Dodaj wątek

Wojny na lokaty? Stracić możemy wszyscy

Przeczytaj komentowany artykuł Zgłoś do moderatora
Widząc wypowiedzi szanownego towarzystwa, człowiek naprawdę traci wiarę w inteligencję naszego społeczeństwa. Myślicie, że niektóre Banki są chytre i nie zapłacą wysokich odsetek a inne są wielkoduszne i dlatego proponują oprocentowanie daleko przekraczające średnią rynkową? Przeczytajcie jeszcze raz artykuł. Mówi wam coś określenie "piramida finansowa"? Żadna instytucja finansowa nie jest instytucja charytatywną. Każda jest nastawiona na zysk. Niektóre Banki zachowują zdrowy rozsądek i CHRONIĄ nas przed następstwami złej polityki depozytowej. A społeceństwo wiesza na nich psy bo chcą więcej i więcej. Lokata nie jest nardzędziem do generowania zysku. Czy tak trudno zrozumieć do czego ona ma słuźyć? Jest to sposob na stratą realnej wartości naszego depozytu w stosunku do infflacji. Absolutnie nic więcej. Do zarabiania służą inne instrumenty. Uważacie, że inwestując na giełdzie czy w jakies TFI ponosicie ryzyko? A jak sądzicie kto ponosi ryzyko, przepłacając na depozytach? Banki właśnie, a co za tym idzie podatnicy, czyli tak czy inaczej właśnie my! Jeżeli nie posiadacie jakiejkolwiek wiedzy merytorycznej z zakresu rynków finansowych to błagam ustrzegnijcie się od zawistnych komentarzy.
Jestem sprzedawcą niezależnym i oferują moim klientom produkty praktycznie każdego Banku. Przeraża mnie niewiedza Polaków. Pocieszające jest to, że niektórzy (najczęściej zamorzniejsi) klienci nie dają się nabierać na "łaskawą politykę" szczodrych banków. Pewnie jak bardzo im zależy na "zysku" to wskarzę im gdzie najlepiej "zarobią" na lokacie, ale staram się ich jednak uświadomić, że 5% czy 6% to niewielka różnica w odsetkach, a aby zarobić trzeba ponieść ryzyko za które osobiście odpowiadamy. Cieszę się, że niektórzy to rozumieją.
Pozdrawiam
Zapisz się na bezpłatny newsletter Bankier.pl