Wszedłem w tę "perełkę" zachęcony m.in. wizją Pana Stycznia roztoczoną rok z okładem temu. Dziesiątki zaawansowanych rozmów miały dać dobrę parę/naście kontraktów, wyznaczono parę potencjalnych ścieżek rozwoju. Zatrudniono iluś nowych handlowców all over the world, ostatnio poszło info o zmianie biura na większe.Pytam się zatem wszem i wobec, co fizycznie dzieje się wewnątrz tej spółki, ile jeszcze mamy czekać na pierwszy sensowny kontrakt w tym roku? Co ze spółką-córką w Ameryce? Jak wygląda obecna struktura sprzedaży.czemu obecna struktura jest tak nieefektywna, czy fimy nie stać na prawdziwych closerów? No bo, podsumowując, jak wyjść z tego marazmu bez minimum 2-3 dużych nowych tematów?