I warto bylo w piatek gonic pociag i dac sie ubrac na 9.30 jak frajer? Ile juz macie straty? 20%? Dobrze sie z tym czujecie? Moze i dobrze dopoki nieuswiadomicie sobie jakie urwisko przed nami. Wyobrazcie sobie, ze weszliscie na dach wiezowca i spogladacie z krawedzi w dol. Takie wydaje sie byc wasze polozenie. I jak? lepiej teraz? zakrecilo sie w glowie?
W sumie to juz mozecie wymienic sie wizytowkami z ubranymi po 21 - niewiele was dzieli. Opowiedza wam jak radzic sobie w trudnych chwilach. Choc poki co to oni sa faktycznie w gorszej sytuacji bo maja juz 64% straty. Ale pomyslmy, lepiej skasowac 20% straty czy 64% albo i wiecej? hm? Lepiej stracic okazje czy kapital?
Raz za razem popelniacie te same bledy i za wczesnie kupujecie. Sami wpedzacie sie w tarapaty. Lapacze spadajacych nozy - cos wam to mowi? Idealni kandydaci na wisielcow. Brawo wy.
Ile razy czlowiek musi sie walnac mlotkiem w palec, zeby sie w koncu nauczyl ze nalezy celowac w gwozdzie a nie w palce?