Kupilem w zeszłym roku 5600 akcji za 190 000zl, teraz sprzedałem za 310 000, zysk 120 000, można czekać na spadki. Mogłem zarobić 15 000 więcej ale pazerność mnie zgubiła. Zobaczę co się stanie do połowy września? Może trafi się jakaś głębsza korekta? Może wymyśla wakacje kredytowe? Kryzys w Chinach itp Do tej pory było odwrotnie, plulem na frankowiczow, rząd co wakacje kredytowe rozdawał itd A teraz.... marze o tym. Pozdrawiam i życzę planty na giełdzie