No przecież jakby się słuchało trollowni, to Gaming Factory to trup, JDM to gra do śmieci, a walor nie wart nawet złamanego grosza. A tymczasem co? Dziesiątki wpisów dziennie, wykres śledzony jak El Classico. Czyli klasyka: „nie dotykajcie, nie warto” i 15 kont wrzuca to samo przez cały dzień. Zainteresowania „nie ma”, ale wszyscy tu siedzą. Kto ma trochę oleju w głowie, ten wie, co się dzieje.