Wskaźnik Buffetta załącza alarm. Kapitalizacja globalnego rynku akcji przekroczyła obecnie 120 proc. światowego PKB, a więc jest na tym samym poziomie, co przed krachem w 2008 roku" - pisze znany niemiecki dziennikarz ekonomiczny Holger Zschäpitz z "Die Welt". Wskaźnik Warrena Buffetta w 2021 r. Poziom z kryzysu finansowego z 2008 r.
Wskaźnik kapitalizacji giełd do PKB jest uznawany za jedną z ulubionych miar Warrena Buffetta. Kiedy jest ona poniżej 50 proc., rynek jest bardzo niedoważony; kiedy znajduje się w przedziale od 70 proc. do 80 proc. jest względnie stabilny. Kiedy jednak przekracza 100 proc. - oznacza to, że może tworzyć się bańka spekulacyjna.
W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci światowe rynki trzykrotnie odnotowały duże spadki po tym, jak wskaźnik Buffetta przekroczył 100 proc. - w 2000 r. (bańka dotcom) , 2008 r. (kryzys finansowy) i ponownie w 2018 r. (potężna korekta). Czy i tym razem jest to zwiastun kłopotów byków na parkiecie? Maklerzy przyznają, że akcje są już tak wygrzane, że korekta może nadejść w zasadzie w każdej dowolnej chwili, a pierwsze skrzypce w grze odgrywają teraz emocje i czynniki psychologiczne.