Mam mega mieszane uczucia. Niby padaka, ale może to i dobrze. Wygląda na to, że nowy audytor dobrał się do 4 liter i zrobił porządki w księgach i nagle się okazało, że wcale nie jest tak cudownie jakby zarząd tego chciał i kupa kasy wyparowała. Z drugiej było by to dobrze, gdyby mieć pewność, że teraz już wycena spółki opiera się na faktycznych aktywach, a nie kreatywnej księgowości i w świetle zwiększenia poziomu sprzedaży i dalszej realizacji GW, może wreszcie zaczną zarabiać na rozwój i dywidendy a nie spłacanie długów i wyroków. W każdym wypadku w poniedziałek pewnie jedynka z przodu ;)