A nie martwi was to, że spółka nadal nie generuje gotówki z działalności operacyjnej? Kiedy szacujecie, że zobaczymy tu jakikolwiek dodatni przypływ operacyjny? Myślicie, że jest szansa, żeby na koniec roku wyszli chociaż na 0? Jakie są wasze prognozy? Przyznam, że trochę wtopiłem na spółce (pierwszy zakup bodajże w okolicach 5,0), a potem łapałem noża w okolicach 2,00. Kapitalizacja to niecałe 11mln - jakby mało kto wierzył w to, że nie obejdzie się bez bankructwa. Jak do końca roku obejdzie się bez nowych zobowiązań, zrolują zadłużenie i zobaczę + w przepływach to będę optymistą.
Napiszcie co myślicie. Z góry dzięki :)
Pozdrawiam