Dzięki Artykułowi na PB przynajmniej wiadomo co się święciło:
"Według naszych informacji na stole w ostatnich tygodniach leżały dwie propozycje.
Jedna to rozwodnienie udziału Saule Technologies w Saule tak, by Columbus stał się właścicielem 84 proc. Saule, pozostawiając Saule Technologies jedynie 2,5 proc. zamiast obecnych prawie 87 proc."
Czyli wg tego scenariusza, w tej notowanej wydmuszce, w której macie akcje, zostałoby 2.5% udziału we "właściwym" Saule. Grubo. Nawet jeżeli całe Saule warte jest 250 baniek (nie licząc nawet zadłużenia), to 2.5% z tego dawałoby 6,25 miliona market capu dla tego co by zostałoby w notowanej spółce. Przy liczbie akcji ok. 96 milionów, cena docelowa to 6.5 grosza. Piękny wał. Wszystko zgodnie z prawem - spółka przejęta za długi. Długi zrobione na mamieniu i obietnicach gruszek na wierzbie i perowskitów na dachach magazynów, cenówek i umów podpisanych na dźwigu.