Re: Zawieszenie wojny tuz tuz , bo.....

Najbardziej mnie zdumiewa ignorancja polowy prawicy w sprawie Ukrainy, co mnie utwierdza w przekonaniu, ze nie nadają się do rządzenia. Serio uważają, ze lepiej oddać Rosji te tereny jak Putin wprost powiedział, że jego marzeniem jest wycofanie NATO za linie z 1990 roku? Zero rozeznania geopolitycznego tylko wiara wyższa niż góry i głębsza niż morze w gwarancje NATO. Tak jakby nie dostrzegali, ze to właśnie skrajnie prawicowe podejście podważa całkowicie ramy tego sojuszu.

Powiem Ci jedno - jak Trump przepchnie ten swój plan to szykuj się na wojnę. A czemu? Prosta sprawa - bo jak każdy prawicowy polityk uważa, że bliższa ciału koszula i jego kraj jest najważniejszy. Mnie rozczula jak prawica w Polsce z jednej strony mówi, że Polska musi być samodzielna i oddzielić się od UE (tylko oczywiście chce ciągnąc z niej hajs, bez żadnych zobowiązań, no bo się należy), a z drugiej serio wierzy, że im Trump pomoże jak zostaniemy napadnięci.

No to mam pytanie - jakby ktoś napadł gdzieś jakiś kraj na drugim krańcu świata a ty prowadziłbyś zaawansowane biznesy z atakującym na kilkadziesiąt miliardów i starał się o jego neutralność w walce z Chinami, to czy pozwoliłbyś mu robić co chce w Europie? Pozostawiam to polskim obywatelom o prawicowych poglądach do rozważenia. Trump ma prosty ogląd świata on nie patrzy na kilkadziesiąt lat do przodu, tylko na kilka miesięcy. I tego właśnie należy najbardziej się bać.

Wiecie kiedy rozpad NATO się przypieczętuje? Gdy Putin po pokoju na Ukrainie zaatakuje kilka wioseczek na Łotwie, a reszta państw zamiast odwinąć się militarnie Putinowi zacznie z nim negocjować. To będzie koniec sojuszu. Naprawdę trzymam kciuki za to, że jak Rosja zaatakuje państwa bałtyckie to reakcja będzie zdecydowana. Ukraina to obecnie przedmurze Europy. Tak jak kiedyś Polska przed Turcją. Co się stało jak Polska raz zaspała było widać jak Turcy doszli pod Wiedeń.