Dla mnie może spaść i poniżej 30 zł.
Nie przeszkadza mi to. Słabe ręce oddadzą i będą z powrotem wzrosty.
Taka jest giełda.
Na ostatnie spadki negatywnie wpłynęły dwa wydażenia.
Po pierwsze zbyt wysokie obniżenie stóp procentowych przez Gapińskiego co było związane z odpłynięciem części kapitału spekulacyjnego z giełdy i wzrostem walut.
Po drugie przekręt na Kernel który zaczął się już w ubiegłym roku po wykupie ziemi przez prezesa i uchwaleniu możliwości dodruku akcji.
Ja już wtedy uciekłem z Kernela bo wiedziałem że to się źle skończy.
Na szczęście Astarcie to nie grozi .
Nie obowiązuje jej prawo Luksemburgskie , są fundusze amerykańskie z pokaźnymi pakietami i nie pozwolą na dodruk i delisting.
Jasno też się o tym wypowiedział prezes.
Ci co mają Astartę i trzymają na longa wiedzą że to perła w koronie i tu można podwoić kapitał jeszcze przed zakończeniem wojny.
A po wojnie lub nawet zapowiedzi o rozmowach pokojowych poszybuje w okolice 100zł.
Astarcie nie groźny nawet brak korytarza zbożowego bo sprzedaje wszystko na pniu ( w Ukrainie) do holdingów które zajmują się eksportem.
To że spadło to normalne przy różnych zawirowaniach ale ogólnie nie został w najmniejszym przypadku zachwiany ogólny mocny trend wzrostowy i tego się trzeba trzymać.
Przy zysku 10zł na akcję za pierwszy kwartał cena 30zł jest śmieszna.
Właśnie wczoraj dokupiłem i dzisiaj powinno być odbicie.
Ja wiem co mam i chwilowe obniżki mnie są nie straszne .
Liczy się jaki potencjał ma Astarta.