Witam
Panowie o to chodzi ,że ta spółka już dużo , nie bardzo dużo spadła .Ja również zerkam na notowania i naprawdę się zastanawiam czy sobie coś nie przytulić .Czy banki im wypowiedzą umowę,czy nie nie wiem . Wiem na pewno ,że będą chciały odzyskać kasę i przy jakiejkolwiek poprawie mogą i z drugiej strony nie muszą renegocjować umowy . Pracuję w branży górniczej i jedynie mogę powiedzieć ,że polskie kopalnie i rosyjskie również mają wzloty i upadki ,wszystko zależy od warunków geologicznych i oczywiście koniunktury ekonomicznej .Wracając do Waszych przykładów różnych spółek to ja opiszę swój .Przed spadkami w 2008 roku kupiłem KGHM po120 z drobnymi , nie sprzedałem po 137 ( to był w tym czasie max) ,bo rekomendacje sięgały do 160 a nawet fenomeni wyceniali po 200 stówy .Patrzyłem jak leci , bo odbije . W końcu sprzedałem z potwornie dużą stratą , zostawiłem 1 akcję . Sprzedałem ją za 155 . To tak może jako chichot giełdy napisałem , tytanowe jaja i bym nie był w plecy ,ale fajnie się pisze po czasie jak miedziak walił z 137 na 21
pozdrawiam