Są tacy, ja po raz pierwszy alchemie kupiłem w grudniu 2007, potem dokupowałem co jakiś czas licząc że coś się na tej spółce poprawi, ostatni raz kupiłemw listopadzie '09. . . Ogólnie to żal d*pe ściska jak się pomyśli ile można było zarobić przez ostatni rok na innych spółkach, a tu siano zamrożone na alchemii, może nie tyle co zamrozone, ale kto chce sprzedawać ze stratą. . . pozdr dla wytrwałych