Zawieszenie notowań IRL uważam za skandaliczne. Ewentualne bankructwo spółki nie jest żadnym powodem. Zawsze znajdą się osoby blisko związane ze spółką,które skorzystają na wyprzedaży majątku. I oni mogą skupić akcje od tzw. leszczy. A tak...żaden ruch nie jest możliwy. Deklarowana "ochrona" nowych inwestorów przed niepewną inwestycją,to żart jakiś. Kosztem kogo? Dotychczasowi akcjonariusze mają iść pod topór?