Czytałem i też działam w biznesie i wiem jedno.
Może być spółka rozwojowa z gorszymi wynikami i może być bankrut z przypudrowanym wynikiem.
I jeśli ktoś duży (duuuuużo większy ode mnie małego) mówi, że ufa Miłkowi i chce z nim robić biznes w Europie, to ja też mu ufam.