Co nam mówi sprawa wpisania koksu na listę surowców strategicznych eurokołchozu? W mojej ocenie jednoznacznie wskazuje na znaczący wzrost ceny tego surowca w najbliższym czasie oraz utrzymywanie się wysokich cen przez najbliższe lata. Dlaczego? Dlatego, że w eurokołchozie przewiduje się zwiększone zapotrzebowanie na koks. Gdyby było inaczej nie byłoby propozycji wpisania koksu na listę surowców strategicznych. 2/3 importu koksu do eurokołchozu pochodzi z z USA i Australii, czyli krajów, gdzie łapska ekoszaleńców nie sięgają. Gdyby eurokołchoz był przekonany, że może liczyć na uzupełnieniem braku koksu w wyniku zniszczenia polskich i czeskich kopalni (to głowni i jedyni dostawcy koksu w eurokołchozie), wówczas bez mrugnięcia okiem wpisałby kary za produkcję metanu. Eurokołchoz spodziewa się prawdopodobnie, że zapotrzebowanie na koks będzie rosło (przemysł zbrojeniowy, otwarcie gospodarki Chin po kowidzie) i trzeba chronić własne zasoby, ponieważ USA i Australia mogą nie nadążyć z dostawami, albo wręcz ograniczyć je wobec zwiększonej konsumpcji wewnętrznej.
Pejsate fundusze dysponujące sztabami analityków potrafią przewidzieć taki rozwój sytuacji i wyciągnąć wnioski na potrzeby inwestycji w akcje. I dlatego, w mojej ocenie, mamy tłuczenie kursu JSW, choć zyski są gigantyczne i rekordowe. I dlatego mamy sytuację nieznaną w dziejach rynków kapitałowych, że rynek - he, he rynek - wycenia gotówkę w kasie JSW poniżej nominału. I dlatego mamy zysk na akcję w wysokości 63 złotych, a tzw. rynek wycenia akcje na 46 złotych. Rynek, czyli pejsate, śmierdzące czosnkiem fundusze, które odpowiadają za ok. 64% obrotów na GPW. Ich przewaga kapitałowa na pozostałymi inwestorami, siłą rzeczy mocno rozporoszonymi, czyli tzw. indywidualnymi i niezorganizowanymi, jest tak przytłaczająca, że mogą oni, pejsaci, sprowadzić kurs JSW czy podobnej spółki, do wartości groszowych, jeśli taka będzie potrzeba. Nie ma zatem czemu się dziwić, że kurs jest tu, gdzie jest. jeszcze nie przyszła pora na wzrosty, ponieważ pejsaci jeszcze nie wydudali gojów z ich akcji. I dlatego będziemy mieli jeszcze wiele sesji ze spadającym kursem akcji, co ma skłonić gojów do sprzedaży posiadanych papierów.