Re: tak jak zapowiedziałem od jutra działamy

Odniosę się do odpowiedzi 1 (bo to to pytanie było dla mnie decydujące)

W pytaniu było podniesione, że informacja raz na rok z półrocznym opóźnieniem nie daje rzeczywistej oceny dla akcjonariuszy.
Gdyby raport kwartalny dawał obiektywną ocenę to skąd wniosek naprawczy skoro jest 38 mln należności do 34 zobowiązań?
Cały problem leży w strukturze należności a ta jest podawana raz na rok i ok. od strony formalnej zarząd mógł w ten sposób odpowiedzieć. No ale to doskonale pokazuje o podejściu do akcjonariuszy nawet w tak trudnej sytuacji.

Dodam tylko, że spółka aktualizuje stan należności co miesiąc natomist akcjonariusze (oprócz Konopki i Kowalczyka) uzyskują informację raz na rok! w połowie czerwca co oznacza, że do połowy czerwca będziemy bazować na strukturze należności z końca 2015 roku!

i to jest ok. panie Konopka? Zasłonił się pan formalnościami ale rynki dziś oprócz formy lubią też interpretować a interpretacja pana odpowiedzi jest druzgocąca! zwłaszcza w obecnej sytuacji.

Dlatego (w tym miejscu zwracam się do akcjonariuszy) oprócz drogi członka RN jest też droga powołania biegłego do spraw nadzwyczajnych i z tego co się orientowałem do przepchnięcia tej kwestii wystarczy 5%

Nawiasem mówiąc skoro zarząd czuje się odpowiedzialny za wyniki i odpisy (przeogromne odpisy) no to chyba wie co zrobić?
Wymijająca odpiwiedź nt. 400 tys kosztów ogólnego zarządu i ew. porównania w roku 2016 jest również wymowna! a wystarczyło krótko w formie kilku cyfr.

Oddzielną kwestią jest zapytanie banku spółdzielczego o odpowiedzialność za pieniądze depozytariuszy w sytuacji gdy jego klient zaprzestał spłacanie obligacji. Być może warto wrócić do pomysłu ankiety wśród klientów banku spółdzielczego (przed siedzibą banku) o tą kwestię w kontekście bezpieczenstwa?

Trzecia droga to Ministerstwo Sprawiedliwości i być może warto do konsultacji wtrącić podejście? bo to pokazuje, że interpretacja prawa idzie po cienkiej linii ale nie ma w tym ducha! co pokazuje podejście

Czwarta to związki firm pożyczkowych i ew. ich presja! na właścicieli i zarząd marki.