Szanowny kolego. Niestety nie masz racji. Warunki dyktują fundusze. Więc nie ma lepszego dopingu, jeżeli chodzi o wartość akcji. Rozmowy o samochodzie i pensji to temat na plotki w kole gospodyń. Giełdowa spółka o takich przychodach i tylu zakładach produkcyjnych wymaga określonej wiedzy osób zarządzających i na pewno nie jeżdżenia metrem. Bądzmy poważni. I na pewno nie ma to nic wspólnego z wynikiem firmy. A za chwilę kryzys przejdzie to zobaczymy, kto na tym zarobi.