Obawiamy się powtórki z roku 2008. Gdy po zupełnie dobrych wynikach za III kw. 2008 nagle w marcu 2009 okazało się ,że jest kilka milionów strat.Nikt nigdy nie potrafił wyjaśnić skąd się wzięły. Mętne opowieści prezesa o kontraktach walutowych nie pokrywały się z faktami. KNF jak zwykle spał spokojnie. ENRON może był pierwszy ,ale kto ostatni ...