Zwłaszcza przepraszam kolegę DRQ, którego poważam i szanuję, że podszyłem się pod niego i złośliwie napisałem głupoty, które miały go skompromitować w Waszych oczach.
Oświadczam, że zrozumiałem, że w sieci nikt nie jest anonimowy i że Nieubłagana Ręka Rynku może mi za to wymierzyć karę!