Zestawiając program naprawczy z tym co się działo w spółce do tej pory to pomimo szczerych chęci i optymistycznego podejścia nie daje się nie odnieść wrażenia, że są to jedynie czcze obietnice podobnie jak wcześniejsze zapewnienia o wprowadzeniu obligacji serii publicznych na Catalyst. Plan restrukturyzacji absolutnie nie przekonuje, przynajmniej to co zostało udostępnione publicznie nie zawiera właściwie żadnych konkretów. Bez diametralnych zmian w sposobie prowadzenia działalności sytuacja raczej nie ulegnie poprawie. W sferze marzeń i dobrych chęci pozostaje odpracowanie strat jeśli spółka nie radziła sobie w okresie dobrej koniunktury. Sytuacja zaczyna przypominać błędne koło. Odnoszę wrażenie, że Zarządowi nie zależy na przekonaniu inwestorów do realności przeprowadzenia "restrukturyzacji", po działaniach jakoś tego nie widać, o rezygnacji z funkcji i zrzeczeniu się wynagrodzenia nie wspominając. Wystarczająco czasu już chyba było żeby się wykazać? Dla mnie sposób działania Zarządu nie wygląda poważnie i przy takich założeniach możliwy kierunek jest tylko jeden.
W kwestii Rady Wierzycieli to zdaje się, że potrzeba 20% żeby ją ustanowić.