Ta kiełbasa wyborcza wstrzyma decyzje kredytowe do momentu publikacji ustawy, a nie projektu. Najgorsza dla inwestora jest niewiadoma. Morawiecki to Pinokio który mówi jedno robi drugie. Gwarantowana jeszcze większą pauza w budownictwie. Tak się dzieje jak rzadzacy chca sztucznie generować popyt. Gospodarka jest zdrowa, gdy sama odchoruje i się wyleczy.