Wy ciągle nie rozumiecie tej spółki. Innogene jest firmą jaka od długiego czasu jest na giełdzie. Miała ona okresy, gdzie kwartalnie zysk podchodził pod 1 mln złotych osiągany wtedy kurs oscylował w granicach 4 zł. W tym momencie to co się stało, jest to wiara w to, że Innogene zarobi duże pieniądze na koronawirusie i słyszałem, że mają z tego powodu zapewnione kontrakty na jakiś czas. Tyle że te kontrakty jak widać po wynikach za Q3 nie są jakieś hiper rewelacyjne. Są to prawdopodobnie (bo nie jestem pewny) kontrakty jakie dadzą jej zysk w okolicach historycznych szczytów. Pytanie tylko co później. To nie jest covidowa spółka ona nie będzie miała stałych zysków przez kolejne 10 lat na paru kontraktach jakie chwyciła w 2020.
Ten kurs ma w tej chwili C/Z na poziomie 160, tak jakby ta spółka miała za chwilę pokazać przełom jaki ją zrewolucjonizuje. Wiara w zyski większa niż przy CDR jaki wydaje CyberPunka.