Ja się tu nie zgodzę, to że mennica miała maksimum przy maksimie dla złota nie oznacza, że jest korelacja. To było spowodowane jak zwykle w takich przypadkach, nazwijmy go roboczo - efektem spóźnionego pociągu.
Wszystkie media zaczęły pisać, jaką złoto jest inwestycją i wszyscy zwrócili uwagę zarówno na fizyczne złoto, jak i na spółkę.
Z marżą też się nie zgodzę, przecież to nie jest firma charytatywna, żeby nie zarabiać na sprzedaży.