Osobiście nie mam żadnego interesu do ich akcji. Spółka konsekwentnie przekłamuje swój obraz — dowody na to są dostępne na każdym kroku. Nawet raport z zyskiem, będzie zafałszowany, bo zadłużenie na ZCP systematycznie pomniejsza papierowy zysk. Samo CLC jest na minusie ponad 100 mln, a nie widzę realnych szans, by w kolejnych latach udało im się pozyskać klientów — informacje się rozchodzą. Co więcej, teraz planują sprzedaż polskiej technologii Chińczykom. Gdzie tu jakakolwiek obrona krajowej transformacji energetycznej, o której mówili? W raporcie zapewne pominą dług ZCP, który sam w sobie generuje 43,3 mln zł straty rocznie z samych odsetek. Wojnę, która trwa od lat, przedstawiają jako sukces po 2029 roku, mimo że od 2020/21 ponoszą tam wyłącznie straty. Skąd myślisz wzięło się 694 mln zł długu? Czesi już ich nie wezmą — zawalili dwa duże projekty, a na koniec nawet się nie odzywali. To samo robią w Polsce: ceny z kosmosu, rzekome wsparcie pogwarancyjne, którego nie ma. Wiecznie oszukiwany Pan Prezes robi z siebie ofiarę, by oszukać innych. Gdzie tu jakikolwiek inwestor na tę „wspaniałą” spółkę? Wierzyciel już się zabezpieczył, ludzie od nich odchodzą, i tylko cud może ich uratować. Odbudowa reputacji potrwa, więc nie będzie żadnego wielkiego wzrostu przez kolejny rok. Nagonka przy raporcie może coś chwilowo wywinduje, ale później realia przyjdą po swoje.