Trudno jest kupować spółkę w najniższym poziomie wyceny i zainteresowania papierem, a oczekiwać niesamowitych szybkich wzrostow na szczyty notowań. Choć powiem szczerze, że obecna hossa mnie zaskakuje swoją chimerycznością. Może to czas wycofać się z tego etatu i zmienić sposób na życie?