Szkoda tylko, że pieczątka i podpis syndyka jest drukowana.
Jedynie pieczątka HBP wygląda na wykonaną ręcznie tylko tam podpisu nie ma.
Ciekawe jak to się ma do kwestii spornych co do autentyczności takiego dokumentu.
Ponadto pytanie jak opylić takie cudo, jeżeli wystawione jest na osobę imiennie?