Kol. Fundamenty
Tylko kto kupi te 100 tys. piw rocznie, jesli sprzedaja je tylko w jednym lokalu...?
Jak juz kiedys pisalem, browar ma fatalna lokalizacje, w zasadzie trzeba tam dojechac samochodem, wiec juz konsumpcja alkoholu odpada.
Jesli nawet liczac tylko ew. wspolpasazerow (choc czesto sa to dzieci), to lokal musialby miec przynajmniej ze 150-200 tys. odwiedzajacych rocznie (liczac wszystkich, tj. kierowcow, pasazerow i dzieci), zeby to sprzedac. Czyli prawie 3 tys. tygodniowo, a teraz nawet nie ma polowy tego. W dni powszednie jest tam nie wiecej jak 40-50 gosci dziennie, w weekendy moze jest ok. 200-300, ale tygodniowo to powiedzmy max 1000 osob. Z tego potencjalnie konsumujacych piwo moze byc ze 200-300. To jak sprzedadza 500-600 piw tygodniowo, to juz byłby dobry wynik, ale wciaz daleko do zakladanych przez Ciebie wartosci.
Wiec jesli nie zaczna tego piwa sprzedawac w innym kanale, np. butelkowanych czy kegowanych to nie ma szans, zeby nawet zblizyc sie do potencjalnych mocy produkcyjnych.