"Rodzi to pytania, czy Idea Bank, który współpracował z PDM przy dystrybuowaniu tych papierów, oferując je swoim klientom, podejmie jakieś działania w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie trwającego od października postępowania, które UOKiK prowadzi przeciwko niemu. Zarzuty UOKiK dotyczą wprowadzania przez bank konsumentów w błąd co do bezpieczeństwa obligacji GetBacku i ich ekskluzywnego charakteru. Mogło także dojść do nieuczciwej sprzedaży (missellingu), bo przedstawiciele Idei Banku namawiali na nie osoby, o których powinni byli wiedzieć, że nie akceptują ryzykownych inwestycji – przekonuje urząd.
Zasłaniając się tajemnicą przedsiębiorstwa, Idea Bank nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące tego, czy i ile klientów złożyło reklamacje w tej sprawie. Wypowiedzi przedstawicieli UOKiK sugerują, że kara dla Idei Banku jest prawdopodobna. Czy zamierza w związku z tym wykonać „ruch wyprzedzający", zwiększając liczbę zaproszeń do polubownego rozwiązania kierowanych do swoich klientów?"
Źródło: Parkiet, Autor Maciej Rudke
"UOKiK chce GetBackiem grać w przyszłości"
"Idea Bank na celowniku"
"Przedstawiciele UOKiK sugerują też, że w przypadku Idea Banku decyzja o ukaraniu jest niemal przesądzona.
- Postawiliśmy Idea Bankowi bardzo poważne zarzuty dotyczące „gwarantowanego” zysku, porównywania obligacji z lokatami bankowymi, a także oferowania tych instrumentów osobom, które absolutnie takich ofert nie powinny otrzymać – informuje Piotr Adamczewski, dyrektor delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
Zaznacza, że UOKiK nie zamierza się przejmować tym, że część osób bezpośrednio zaangażowanych w sprzedaż obligacji GetBakcu formalnie nie pracowała w banku, ale prowadziła własną działalność gospodarczą.
- Ci którym oferowano obligacje byli klientami Idea Banku. Proces sprzedażowy był procesem sprzedażowym wobec klientów banku i bank nie może uchylać się od odpowiedzialności – twierdzi Piotr Adamczewski."
Źródło: Puls Biznesu, Autor Kamil Kosiński