Ta spółeczka daje espi 1-2 razy w roku, rzadziutko, i teraz Prezes czekał rok żeby zbyć akcje akurat dzień przed ogłoszeniem finanlizacji prac nad grą? Wytłumacz co jest dobrego w tym że Prezes sprzedaje dzień przed waznym pozytywnym info?
Śmierdzi na odległość, czemu nie zrobił tego 3 tyg. temu? Nie wierzy w sukces gry?