Może jestem paranoikiem, ale jedyny powód jaki widzę, dla którego zarząd EON miałby wchodzić w biznesy z Chmielewskim jest taki, że zarząd/właściciele po latach rozwijania firmy chcą po prostu wyjść z niej wyprowadzając na boku cały majątek lub najlepszych klientów i pracowników.. Oznaczałoby to, że z EON zostanie wydmuszka z długami bądź symboliczną działalnością.
Bardzo proszę o zaprezentowanie alternatywnego optymistycznego scenariusza, bo mam dużo akcji z 10% stratą i jak ma za kilka miesięcy spaść kurs o 90% to chętniej wyskoczę teraz z tego pociągu.