Masz prawo mieć swoje zdanie. Jedni wierzą w TVP inni w TVN, że tam jest prawda całą dobę. Wiemy, że ktoś się myli, ale nie odbierajmy ludziom prawa do wyboru. Ja wierzę badaniom specjalistów, że to badanie szkodzi na płód, ale ono coś też nam mówi, kiedy już jest wykonane. Ktoś powie, wybieram mniejsze zło. Ja powiem inaczej - zła nie należy wybierać jakie by nie było upiększone w slogany pseudo autorytetów.
Jestem za tym, aby kobieta przed zajściem w ciążę, gdy planuje dziecko zrobiła krzywą cukrową albo zbadała się czy ma cukrzycę albo hemoglobinę potrójnie glikowaną.
Jeśli kobieta jest zdrowa, to jest 99% prawdopodobieństwo, że dziecko również będzie zdrowe.
A walić dużą porcje glukozy, która dostaje się przez łożysko do malutkiego dziecka, jest niszczące jego mały organizm.
Wychodzi po czasie po kilku latach cukrzyca typu 2 i 1. Winę zwala się na styl życia ale nigdy na badanie w ciąży.
Kobiety jak chcą niech się badają. Ale powinny mieć pełna świadomość zagrożeń i powikłań każdego badania.
Co się dotyczy przy okazji badań małych nienarodzonych dzieci, np. badanie USG zostało wymyślone do prześwietlania spawów w rurach stalowych. Ono wykonywane zbyt często jest szkodliwe na płód. Przyczynia się do mikro uszkodzeń, które są odpowiedzialne za powstawanie pewnych schorzeń w wieku wczesno - dorosłym, którym można by było zapobiec.
I tak jak się wykonuje pewne badania produkuje się pacjentów dla wielkiej farmacji.
Wiem, oczywiście to wielka teoria spiskowa. A co ja tam wiem.
Powiem tak jak jeden znany lekarz - włącz myślenie!!!