A swoją drogą, strasznie chooojowo się czuje facet, co nie brał po 0,15, 0,20, 0.25 itd. bo za drogo było.
A teraz pasażerowie pociągu Merlin przy cenie prawie 0.4 machają mu z okna.
Wsiadajcie chłopaki, jest drożej, ale ciągle tanio. Inaczej z każdym tygodniem wasza frustracja będzie rosła.