Jakby nie patrzyć na kreski, to:
- od 24 sierpnia 2009 trend główny jest spadkowy.
- trend średniookresowy rośnie od 9 lipca 2010 - ale jesteśmy blisko linii oporu wynikającej z trendu długookresowego.
Stąd - prognoza na znaczące wzrosty wymagałaby przełamania spadkowego trendu długookresowego, co oczywiście nie jest niemożliwe, ale raczej po wcześniejszej konsolidacji.
no chyba, że się mylę - bo rzeczą ludzką jest błądzić :)