I kto wie czy to nie najlepsze podejście do sprawy.
A wiarę odbiera taki oto przypadek.
We wszystkich pismach ZUS pisze o zgłoszeniu w US zawieszenia, przez osoby na karcie podatkowej. Przyznają, że w tych przypadkach wyrejestrowanie w ZUS winno sie uznać. Mam takie trzy lata. Łącznie cztery miesiące zawieszenia. I za ten okres obejmują decyzją. Nie wchodzi w grę przekręt bo po prostu nie było mnie w mieście, więc nie mieli prawa nic znaleźć. I sąd przyznaje im rację.
No to pozostaje tak strzelić drzwiami by futryna wypadła. Tak zakończył rozprawę pewien znajomy.
No dość żali. Jutro też jest dzień.
Pozdrawiam.