gossi Napisał(a):
> Piotrze podaj mi akt prawny, który definiuje
> pojęcie "samozatrudnienia"?
Samozatrudnienie to świadczenie usług na rzecz zatrudniającego przez samodzielny podmiot prowadzący działalność gospodarczą.
Vide: art. 4 ust. 1 ustawy o SDG.
> A drugi akt, który stwierdza, że każda praca,
> nawet ta niezarobkowa jest formą zatrudnienia.
A pewnie - prace wykonywane przez skazanych - oni są ZATRUDNIENI do prac społecznych i JEST na to ustawa!
Oczywiście nie dostają pieniędzy.
> Może byłoby tak, gdyby w Polsce obowiązywał
> obowiązek pracy zarobkowej.
To chyba już w tym kraju przerabiano, nie :) ?
> > Tak, to prawda, ale to dosyć sztuczny
> podział, nie uważasz?
>
> Nie nie uważam, podział ten jest jak najbardziej
> naturalny, skoro istnieją 2 pojecia: prowadzenia i
> wykonywania.
>
> > Podział ten, chociaz słuszny, nie niesie za
> sobą
> > żadnych skutków prawnych.
>
> Niesie, niesie ... o tym wkrótce.
Nie niesie.
A tworzenie podziałów dla samych podziałów jest niecelowe.
> Coraz mniej mnie interesuje co twierdzi ZUS, bo
> mam już gotowy wywód na ten temat i wiele dowodów
> na to, ze ZUS mataczy w sprawie. To co mówi ZUS
> już dawno dla mnie straciło wiarygodność, choćby z
> tego powodu, że co chwilę mówi coś innego. Radzę
> Tobie Piotrze i jako aksjomat przyjąć bardziej
> wiarygodne źródła, bo kiedy będziesz dalej szedł
> tokiem myślenia urzędników zasiadających za
> ZUSowskimi biurkami i opierać się będziesz na ich
> coraz to innych prawdach oczywistych albo
> wyprowadzi Ciebie w pole, albo wprost do gabinetu
> psychoterapeuty.
Błąd. Żeby pokonać wroga, należy rozumować jego tokiem myślenia. Wtedy dopiero dojdzie się do tej "właściwej" prawdy.
> Redzisław przyznał, że prowadzenie, a wykonywanie,
> to dwie różne sprawy, prawda? Więc skoro tak, to
> właśnie można mówić o wykonywaniu, pomijając te
> czynności, które nie są celem działalności firmy.
> A celem nie są te czynności, ktore nie należą do
> zakresu przedmiotowego działalności, nie po to
> firma powstała, by wykonywać takie czynności.
> Wykonywanie działalności tłumaczone w oparciu o:
> - pojęcia ekonomiczne,
> - określenie, kiedy działalność ma miejsce
> zawartej w PKD,
> - informacje GUSu, który uważa, że datą
> rozpoczęcia działalności jest data pierwszej
> czynności prawnej lub ekonomicznej, na rzecz
> której podmiot powstał,
> - określenie co jest/co nie jest działalnością
> gospodarczą podane w ustawie PDG,
> poparte:
> - wyrokiem Sądu Apelacyjnego sygnatura I ACa
> 701/02 opublikowanym w OSA 2003/9/39 –
> „Czynności podejmowane przez podmiot
> gospodarczy wchodzą w zakres jego działalności
> gospodarczej, gdy pozostają w normalnym,
> funkcjonalnym związku z tą działalnością, w
> szczególności podejmowane są w celu realizacji
> zadań związanych z przedmiotem działalności tego
> podmiotu”.
> - zmianą do ustawy o sus z dnia 1 lipca 2005r.(Dz.
> U. Nr 50 poz. 1247 i 1248), która w art. 1 ust. 1.
> pkt. 2 także uzależnia podleganie takim, a nie
> innym ubezpieczeniom od zakresu wykonywanej
> działalności
> - art. 2a ustawy o sus delegowanym przez
> Konstytucję
> - stanowiskiem Rady Legislacyjnej RL-0303-96/05 z
> dnia 24.10.2005r.
> wynika jasno, że działalność ma miejsce wtedy, gdy
> wykonywane są czynności wchodzące w zakres
> przedmiotowy zgłoszonej działalności. Tytułem do
> ubezpieczenia osób prowadzących działalność są
> okresy wykonywania tej działalności, tak jak
> tytułem ubezpieczenia w innych przypadkach są
> okresy wykonywania czynności wynikających z innych
> źródeł zarobkowania, np. pracowników zatrudnionych
> w różnych miejscach - w okresach, kiedy wykonują i
> pobierają za to wynagrodzenia, czy
> świadczeniobiorców - w okresach, kiedy spełniają
> warunki i pobierają różnego rodzaj
> „gratyfikacje”.
>
> Znasz ten tekst Piotrze?
ZNAM. To prawda.
Generalnie wszelkie czynności "poboczne" mozna by podciągnąć pod prowadzenie działalności a wykonywaniu pozostawić czynności przedmiotowe zgłoszone do EDG.
> Tak te działania służą zgłoszonej do ewidencji
> działalności, ale nijak mają się do wykonywania
> tam zgłoszonego zakresu przedmiotowego. Służą
> temu, by firma mogła w bliższej lub dalszej
> przyszłości wykonywać zgłoszone tam zadania, by
> kiedyś posiąść tytuł do ubezpieczenia, opłacać
> składki i na stare lata lub w okresie inwalidztwa
> móc mieć z ZUSu wypłacane świadczenia ...
> hahaha... prawdę mówiąc straciłam już nadzieję, że
> sobie jakąś emeryturę zdążę wypracować, bo ZUS mi
> w tym skutecznie przeszkadza.
Uwaga: patrz akapit wyżej.
To na razie tyle.
Pozdr.
Piotr